555 "Uprzejmie donoszę"

555 "Uprzejmie donoszę" – misja w Grand Theft Auto: San Andreas, piąta dla Carla Johnsona.

Solucja

Najpierw jedziemy pod hotel Vank Hoff (zaznaczony na mapie). Udajemy się za parkingowym na parking, a gdy wyjdzie z wozu zabijamy go i wchodzimy w ikonę koszulki. Potem idziemy do znacznika i czekamy na niebieskiego Merita. Łatwo go rozpoznać, gdyż w chwili jego podjechania pod hotel jeden z parkingowych mówi, że daje on duże napiwki. Wsiadamy do jego wozu i jedziemy do naszego garażu w Doherty. Potem tą samą drogą wracamy pod hotel, wjeżdżamy na parking i parkujemy w znaczniku. Wszystko to w 2:30. Uwaga, jeżeli po wyjeździe z garażu uszkodzimy samochód, to musimy wracać do garażu! Potem wychodzimy pod hotel, stajemy pod słupem i dzwonimy pod wskazany numer.

Ciekawostki

W tej misji można zdobyć niezniszczalnego Merita.
Jeżeli przed końcową cut-scenką zniszczymy latarnię obok znacznika, to CJ będzie opierał się na powietrzu.

Scenariusz

CJ wchodzi do warsztatu, dzwoni telefon
Frank Tenpenny	Carl, jak tam San Fierro?
Carl Johnson	Spieprzyło się. Mówiąc szczerze, to chciałbym, żebyś tu był.
Frank Tenpenny	Świetnie. Masz ten prezent dla mojego przyjaciela, tak, wiesz, tego, który próbował wpędzić mnie i oficera Pulaskiego w kłopoty?
Carl Johnson	Taa.
Frank Tenpenny	Może byś to umieścił w jego samochodzie i zadzwonił do "Uprzejmie Donoszę"?
Carl Johnson	Hej, sukinsynu, zgodnie z regułami ulicy nie donoszę. W dupie mam czy on zabije ciebie, czy mnie, bracie. Uliczne kocury nie wzywają glin.
Frank Tenpenny	Carl, to jest prokurator okręgowy.
Carl Johnson	A tak? No to gdzie go znajdę?
Frank Tenpenny	Jest w hotelu Vank Hoff, w Finansowej.
Carl Johnson	O, z pewnością.
CJ jedzie do hotelu, zabija parkingowego, przebiera się w jego strój i podchodzi do grupy parkingowych
Parkingowy	Ach, ty musisz być tym nowym. Stań w kolejce.
CJ zabiera wóz prokuratora, zabiera narkotyki z garażu i wraca na parking; potem wychodzi i dzwoni do "Uprzejmie Donoszę"
Carl Johnson	Halo? Czy to "Uprzejmie Donoszę"? Widziałem coś bardzo podejrzanego, powinniście to sprawdzić...
Prokurator próbuje odjechać, pod hotel podjeżdżają dwa radiowozy
Policjant #1	Policja! Nie ruszać się! Wysiądź z samochodu z rękami w górze!
Prokurator wykonuje polecenia; policjant #1 zaczyna go przeszukiwać; drugi zajmuje się bagażnikiem
Prokurator	Wiesz z kim masz, kurwa, do czynienia? Zeżresz swoją odznakę debilu!
Policjant #1	Zamknij się! Znalazłeś tam coś?
Policjant #2	Czy coś znalazłem? Gość ma tu pół Meksyku! To będą ze dwie tony marychy!
Prokurator	Co? Ale... ale ja nigdy nie widziałem... jak to możliwe...?
Policjant #2	Masz tu niezłą obronę, koleś.
Policjanci odjeżdżają z prokuratorem